Od niepamiętnych czasów młodzi ludzie prosili swoich rodziców o pozwolenie na wyjazd ze znajomymi pod namioty. Wielu się to udawało, dla innych pozostawało niespełnionym marzeniem młodości. Dziś rodzice także spotykają się z takimi prośbami. Wielu nie chce ulec, ale większość w końcu puszcza dzieci pod namioty. W końcu niedługo będą dorosłe, więc i tak zrobią, co chcą. Poza tym jest to dobry test odpowiedzialności i zaufania, dla obu stron.
Dziś namioty nie są już tak wielką przygodą jak kilkanaście lat temu. Dziś mamy telefony komórkowe, więc możliwości komunikacji z rodzicami są ogromne, a właściwie nieograniczone. Dziecko wyjeżdżające pod namioty nie jest już odcięte od świata, może dzwonić do domu nawet kilka razy dziennie. Dlatego też nie jest to już tak wielki stres dla rodziców, jak wyjazd pod namioty kiedy oni sami byli młodzi.
Ale aby dobrze się bawić na takim wypadzie trzeba się dobrze spakować. Konieczne będą środki przeciwko komarom, a także kremy na ukąszenia. Inną niezbędną rzeczą, którą koniecznie trzeba zabrać pod namioty, jest krem z filtrem. Nawet jeśli ktoś nie zamierza się opalać, warto się nim posmarować, bo przecież i tak będziemy cały dzień przebywać na słońcu i można nabawić się poparzeń słonecznych. Niezbędne będą także: śpiwór, karimata, oraz kilka ubrań. Nie należy z nimi przesadzać, ilość powinna być dostosowana do długości pobytu, jednak należy zabrać ubrania na każdą pogodę. Kiedy jedziemy pod namioty ważne jest zapakowanie każdej zabieranej rzeczy w woreczek foliowy wielokrotnego użytku, aby zabezpieczyć je przed przemakaniem.
